Historia Żmigrodu
Dziedzictwo historyczno-kulturowe gminy Żmigród
Obszar gminy Żmigród stanowiły niegdyś ogromne połacie lasów mieszanych i łęgowych, obfitujących w zwierzynę oraz w runo leśne. Dlatego też już przed wieloma wiekami ludzie osiedlali się na tych terenach, czego dowodem są wzmianki o licznych grodziskach i znikome ich ślady m.in. w Korzeńsku, Żmigródku i Szarzynie. Głównym zajęciem zamieszkałej wówczas ludności było więc: bartnictwo, rybołówstwo, rolnictwo i wytop smoły drzewnej oraz rud darniowych, co pozostawiło ślady w nazwach niektórych wiosek, np. Ruda Żmigrodzka. Już w średniowieczu zwrócono uwagę, że miejscowe podmokłe tereny doskonale nadawały się do gospodarki rybackiej, rozwijanej na sztucznie budowanych stawach. Pierwsze z nich zostały założone w XII wieku, w większości przez zakonników cysterskich z Lubiąża, którzy to w tamtych czasach doskonale umieli wykorzystywać warunki terenowe i geologiczne. Powstawanie stawów odbywało się w znacznym stopniu na wspomnianych rozlewiskach Baryczy oraz na terenach powstałych po eksploatacji rud darniowych.
Z kolei tam, gdzie większa żyzność gleb sprzyjała bardziej osadnictwu, powstawały w średniowieczu liczne wioski. Nadal jednak na północny wschód od Żmigrodu i w centralnej części Kotliny Milickiej przez długi czas rozciągały się tylko bagniste, niezamieszkałe lasy. Osady ludzkie pojawiły się tam dopiero w XVI – XVIII wieku, a i tak było to po prosto tylko nieliczne, zagubione w puszczy osiedla drwali. Biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką powierzchnię omawianego obszaru, zwraca uwagę fakt, jak bogatą i złożoną ma on historię.
Zmienność dziejów powodowały między innymi przewalające się przez Śląsk wojny: husyckie, trzydziestoletnia, wojny śląskie, napoleońskie, czy II wojna światowa. Za ich sprawą region ten wielokrotnie zmieniał przynależność państwową. Otóż gmina Żmigród, podobnie z resztą jak cały Śląsk, leżała niegdyś w granicach Czech, państwa Piastów, Węgier, Austrii, Prus, Niemiec, by od 1945 roku z powrotem znaleźć się w Polsce. Przechodzenie tego terenu z rąk do rąk miało też duży wpływ na rozwój i kulturę. Początkowo główną religią była wiara katolicka, ale już pod koniec XVI wieku zaczynał dominować ewangelicyzm. Żmigród zyskał na znaczeniu, gdy w 1492 roku z Księstwa Oleśnickiego zostało wydzielone żmigrodzkie wolne państwa stanowe. Ordynacją żmigrodzką, a od 1741 roku księstwem żmigrodzkim, władały kolejno rody Kurzbachów (1492-1592), Schaffgotschów (1592-1635) i Hatzfeldtów (1641-1945) walnie przyczyniając się do rozwoju regionu.
Specyfikę tych ziem stale jednak determinowało położenie pograniczne. Rzutowało to na sytuację etniczną, którą cechowała częsta migracja ludności polskiej i niemieckiej w wielu kierunkach w poszukiwaniu pracy lub ucieczce przed wojnami. Podkreślić należy tu jednak fakt, iż fragment granicy pomiędzy Śląskiem a Wielkopolską w tym rejonie należy do jednej z najbardziej stałych, niezmiennych granic. Odnosi się to zarówno do okresu rozbicia dzielnicowego, jak i do okresu kiedy stanowiła ona granicę państwową, najpierw pomiędzy Polską i Czechami pod panowaniem Luksemburgów, Jagiellonów, a potem Habsburgów, a od 1741 r. pomiędzy Polską a Prusami, a po I wojnie światowej Niemcami. Także w okresie powojennym, kiedy Śląsk znalazł się ponownie w granicach Polski, odcinek ten stanowi niezmienną część granicy pomiędzy sąsiednimi województwami. Tragedia ostatniej wojny spowodowała, że niemiecka ludność została stąd wysiedlona. Nastąpiła niemal całkowita wymiana ludności i gmina Żmigród stała się domem dla przybyszów z różnych stron Polski, a także dla tych, których wyrzucono z Kresów Wschodnich po przesunięciu granic kraju o kilkaset kilometrów na zachód. Gmina Żmigród jest tu swoistym fenomenem, gdyż zachował swój charakter, bowiem jego gospodarka nadal w znacznym stopniu opiera się na tym samym co przed wiekami: hodowli ryb i leśnictwie, a tereny te ciągle obfitują w interesujące zabytki architektury.
Żmigród
Początki Żmigrodu osnute są legendą, ale trudno dziwić się temu, skoro najstarsze źródła mówią o osadzie istniejącej już w III okresie epoki brązu. Wiele wskazuje też na to, że rzekę Barycz przecinała słynna rzymska droga handlowa prowadząca w kierunku „wybrzeża bursztynowego” (Bałtyku). Ów szlak prowadził wówczas przez płycizny rzeki, która ze względu na wysoki brzeg i przy obfitości błota, tylko tu, w okolicach Żmigrodu była możliwa do przeprawy, a poza tym już wtedy przy nich osiedlali się mieszkańcy.
Przejdźmy jednak do lepiej poznanego okresu. Otóż zanim lokowano miasto, główną osadą przy przeprawie przez Barycz na szlaku z Wrocławia do Poznania, była wieś znajdująca się na miejscu obecnego Żmigródka. Pierwsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z papieskiej bulli protekcyjnej Hadriana IV wydanej dla biskupstwa wrocławskiego 23 kwietnia 1155 r. Wystąpiła tam ona jako „wieś leżąca nad brodem Zunigrod”. Z kolei miasto Żmigród zostało lokowane przez księcia wrocławskiego Henryka III, który w dokumencie z 15 maja 1253 r. zlecił Dietrichowi, zwanemu de Ysenberc, założenie tu miasta jako nowej osady położonej nad brzegiem Baryczy naprzeciw wcześniejszej słowiańskiej wsi Zunigrod. Nowopowstały gród został ufortyfikowany, otoczony solidną palisadą, wałem i fosą, zbudowano dwie bramy – od strony północnej bramę polską, a od południowej bramę wrocławską – obie zlikwidowano dopiero w 1819 r.
Średniowiecznymi znakami rozwoju Żmigrodu były moneta z wizerunkiem herbu miasta bita od początku XIV w. w miejscowej mennicy książęcej czy też powstała w połowie XIV w. pieczęć miejska, której najstarszy odcisk znaleziono na dokumencie z 1402 roku . Natomiast wśród innych istotnych tu elementów należałoby wymienić również parafię (wzmiankowana już w dokumencie lokacyjnym) i szkołę miejską, której istnienie udokumentowane jest od 1414 r. Ponadto pojawiają się takie funkcje, jak np.: od 1427 r. – burmistrz i od 1444 r. – ławnicy. Jeszcze w średniowieczu, pod koniec którego Żmigród liczył ok. 1200 mieszkańców, istniały w mieście m.in. należące do wójtostwa miejskiego własne składy mięsa, chleba, młyny i łaźnie.
Należałoby zwrócić też uwagę na dość dużą zmienność właścicieli tych ziem. W powiązaniu z podziałem piastowskiego Śląska Żmigród należał w swoich dziejach (ok. 1290-1312 r.) do księstwa głogowskiego, a po krótkotrwałym wrocławskim posiadaniu w zastaw znalazł się w latach 1322-1492 w księstwie oleśnickim (od 1329 było lennem korony czeskiej). Po wymarciu książąt oleśnickich właściciel lenny – król czeski Władysław Jagiellończyk oddzielił region milicko – żmigrodzki od pozostałego księstwa oleśnickiego i przekazał go (w 1492 – Żmigród i w 1494 – Milicz) swojemu wpływowemu i zasłużonemu podskarbiemu Zygmuntowi von Kurzbach. Przez to Żmigród i Milicz zostały samodzielnymi państwami stanowymi – pierwsze na Śląsku, które podlegały bezpośrednio koronie i były na równi starym księstwom. Od tego czasu nowy baronat żmigrodzki był więc samodzielnym państewkiem, które w ciągu wieków należało do trzech rodów: wspomnianych Kurzbachów (do 1592 r.), Schaffgotschów (do 1635 r.) i Hatzfeldtów (w l. 1641-1945 r.).
W ciągu wieków miasta nie omijały także nieszczęścia. Zniszczenia w czasie wojen, walki o twierdzę Żmigród w czasie wojny 30-letniej, epidemie, pożary, w tym największy na początku XVIII wieku. Po wszystkich tych zdarzeniach pomagała w najróżniejszy sposób właśnie hrabiowska rodzina Hatzfeldt (od 1741 r. książęta). Przez liczne odnowy starych przywilejów i rozdzielanie nowych praw przyczynili się oni owocnie do tego, że mimo wszystkich trudności miasto Żmigród przeżyło nowy okres rozkwitu. Przykładem może tu być chociażby rok 1668, kiedy to hrabia Hermann von Hatzfeldt ufundował mieszkańcom miasta nowy szpital, któremu do końca życia patronował. Niebagatelną rolę odgrywał też później mecenat artystyczny tej rodziny. Otóż za ich sprawą tworzyli tu najlepsi architekci (Ch. Hacker, C.G.Langhans czy A.Langer) i malarze (F.A. Scheffler) swoich czasów. Wśród innych interesujących i istotnych dla miasta wydarzeń należałoby wymienić – uruchomienie stałego połączenia pocztowego z Wrocławiem i Poznaniem w 1710, nadanie przywileju cechowego sukiennikom w 1716, czy też założenie bractwa strzeleckiego w 1732 roku. Natomiast 2 kwietnia 1727 hrabia Franz von Hatzfeldt nadał miejscowej aptece przywilej, według którego otrzymała ona pozwolenie na produkcję i sprzedaż spirytusu zwanego Aquavitae – znanego później jako „Trachenberger Tafelwasser” („Woda stołowa ze Żmigrodu”).
Mimo to, nieszczęściom nie było jednak końca. Swe piętno odcisnęła również wojna siedmioletnia, a przemarsze wojsk austriackich i pruskich nie pozostały obojętne dla gospodarki miasta. Podobna sytuacja powtórzyła się na początku XIX wieku, kiedy to po wybuchu wojen napoleońskich Żmigród zajmowali naprzemian Bawarczycy, Francuzi i Prusacy. Do miasta przybyły nawet wojska rosyjskie, ścigające wycofujące się spod Moskwy wojska napoleońskie. W lipcu 1813 roku w Żmigrodzie przebywali m.in. car Aleksander, król pruski Fryderyk Wilhelm III, Wielki Książę Konstanty i feldmarszałek Kutuzow. Wówczas, podczas spotkania na zamku żmigrodzkim opracowano strategię decydującego etapu w wojnie przeciw Napoleonowi, znaną jako tzw. Protokół Żmigrodzki. Na pamiątkę tego wydarzenia powstała okazjonalna tablica, której replika do dziś zdobi mury zabytkowej baszty w zespole pałacowo – parkowym.
Początek dziewiętnastego stulecia był również szczególnie istotny dla rozwoju miasta. Wprowadzono wówczas nowy porządek miejski w 1808 roku, założono oświetlenia w 1821 roku, a w 1829 roku wydrukowano pierwszą z prawdziwego zdarzenia kronikę miasta.
Druga połowa XIX wieku przyniosła ze sobą również wiele innych zmian, wśród których można wymienić choćby założenie ochotniczej straży pożarnej oraz własnej lokalnej gazety („Lokal- und Kurrendenblatt für die Stadt Trachenberg”, od 1902 roku „Trachenberger Zeitung”, czyli w tłum. „Gazeta Żmigrodzka”) w 1865 roku. Natomiast w 1868 r. powstała gazownia, a w latach 70. XIX w. wielka cukrownia Kolosalne znaczenie dla miasta miało uruchomienie połączeń kolejowych: najpierw na trasie Wrocław-Poznań w 1856 roku, później do Wąsosza w 1886, a w 1895 powstała kolej wąskotorowa na trasie Milicz- Żmigród.
Wówczas też rozwijała się w Żmigrodzie gmina żydowska. Chociaż Żydzi nie odegrali w tu żadnej szczególnej roli, to byli szanowani i uważani za pokojowych współmieszczan. Tworzyli oni samodzielną gminę ze swoim cmentarzem (zał. 1822 r.), własną szkołą (1855 r.) i własną synagogą (1861 r.; spalona niestety w czasie reżimu hitlerowskiego w 1938 r.).
Przełom XIX i XX wieku, no i dwudziestolecie międzywojenne to głównie czas intensywnej migracji, zwłaszcza młodych ludzi do centralnych regionów państwa niemieckiego. Jednakże Żmigród nigdy nie upadł i stale powoli rozwijał się. Udowadniały to m.in. szkoły, 2 szpitale, rzeźnia, zakłady wodociągowe, gazowe i elektryczne, jego oświetlenie, wspomniana już cukrownia, mleczarnia, zakład suszenia lnu, gospodarstwa rybackie, fabryki maszyn, 2 tartaki parowe, no i ożywione życie kulturalne ze związkami muzycznymi i śpiewaczymi, związkiem sceny ludowej i towarzystwami sportowymi.
W 1939 roku nadeszła jednak II wojna światowa. W latach czterdziestych przez Żmigród przebiegała trasa przewozu polskich robotników przymusowych wywożonych do Niemiec. Koniec wojny nastąpił tu 23 stycznia 1945 r., kiedy to X Korpus Pancerny Gwardii podporządkowany 4 Armii Pancernej generała pułkownika Dmitrija Leluszenki dotarł do Żmigrodu i zajął miasto. Na miejsce wysiedlonych Niemców przybywali Polacy, zmuszeni wcześniej do opuszczenia rodzinnych stron. Jednak mimo swoich przeżyć, trudności i niepewnych jeszcze granic nie czekali z założonymi rękami i przystąpili do stopniowej odbudowy. Nowi mieszkańcy przywrócili miasto do życia. Początkowo nazywano je „Straburek”, ale wkrótce zmieniono nazwę na Żmigród. Zaczął się nowy rozdział w dziejach miasta… 23 stycznia 1945 r. jest więc historyczną datą dla Żmigrodu i jego mieszkańców, stanowi dziejową cezurę oznaczającą powrót tych ziem do granic Polski, powrót po kilkuset latach do Macierzy…
A jak wiemy na przestrzeni dziejów granice zmieniały się i Żmigród leżał w granicach kilku krajów – pomijając czasy legendarne i najsłabiej udokumentowane – w państwie polskich Piastów, poprzez Koronę Czeską, cesarstwo Habsburskie, królestwo Pruskie i Niemcy. Przez pierwsze niemal 700 lat od lokacji swój największy wkład w budowę i rozwój naszego miasta bez wątpienia wnieśli Niemcy. I tego współcześni Żmigrodzianie są z pewnością świadomi i temu nie zaprzeczają. Nie zmienia to jednak faktu, iż przez cały ten okres do 1945 r. Polacy cały czas byli tu obecni i zawsze w mniejszym lub większym stopniu budowali tożsamość miasta. Pamiętamy też, że obecni tu byli również przedstawiciele innych narodowości, co tylko potwierdza bogactwo dziejów naszego miasta.
Dziś już śmiało wszyscy Żmigrodzianie mogą powiedzieć, że Żmigród to nasze Żmigrodzian i nasze polskie miasto – potwierdzają to te 70 lat, które upłynęły już od powrotu tych ziem do Macierzy, do granic Polski. Ale o tym fakcie (że to nasze polskie miasto) wiedziano już właściwie w drugiej połowie lat 40. XX w. Dlaczego? W tym miejscu należy wspomnieć o pewnym obiekcie, który obok kościoła parafialnego p.w. Trójcy Świętej góruje nad żmigrodzkim rynkiem, a który jest jednocześnie symbolem Wiary, Polskości i Historii naszego miasta – idzie tu Kolumnę Maryjną stojącą w centrum rynku. Dzieje kolumny są złożone – ustawiono ją w 1873 r. jako pomnik zwycięstwa w wojnie francusko-pruskiej. W 1945 r. nie została zlikwidowana jak miało to miało miejsce m.in. w jednym z sąsiednich miast – początkowo strącono tylko orła znajdującego się na szczycie kolumny – fakt ten symbolizował niejako sprzeciw wobec upamiętniania niemieckich sukcesów militarnych zwłaszcza po tak okrutnej wojnie. Następnie w 1947 r., w dniu 11 czerwca miało miejsce podwójne ważne wydarzenie – poświęcono figurkę NMP postawioną na miejscu orła a miasto zawierzono opiece Niepokalanej. Ten niezwykły dzień stanowił ważne świadectwo wiary Żmigrodzian, potwierdzał odbudowywaną polską tożsamość miasta i to że jego mieszkańcy powoli zaczynali czuć się tu jak u siebie. Figurka NMP pochodziła z Czortkowa – czyli z polskich Kresów Wschodnich – ziem utraconych niestety po II wojnie światowej. A przecież właśnie z Kresów pochodziła duża część przybyłych tu po wojnie nowych mieszkańców miasta. Sama kolumna stanowiąca podstawę dla Figurki była zatem i jest symbolem ciągłości dziejów miasta i połączenia historii do z historią od 1945 r.
Przez tych ponad 70 lat trwania ów pomnik Wiary, Polskości i Historii był świadkiem wzlotów i upadków, sukcesów i porażek, radości i smutków. Był świadkiem dźwigania z ruin, pierwszych trudnych powojennych latach odbudowy a później i rozwoju miasta. Widział i widzi liczne sukcesy na polu oświatowym (odbudowę i rozwój edukacji przedszkolnej i szkolnictwa podstawowego po wojnie – w tym Szkoły Podstawowej im. Bolesława Chrobrego, powstawanie nowych szkół – Zespół Szkół Rolniczych przekształcony później w Powiatowy Zespół Szkół im. Jana Pawła II, Zespół Szkół Specjalnych, Gimnazjum im. Macieja Rataja; osiągnięcia uczniów; rola Związku Harcerstwa Polskiego), kulturalnym (m.in. Zespół Placówek Kultury, Biblioteka, Kapela Ludowa „Dyszel”, Teatr Miejski 48), sportowym (kluby i zrzeszenia: MKS Piast Żmigród, Ludowe Zespoły Sportowe oraz dyscypliny: piłka nożna, siatkówka, lekka atletyka, tenis stołowy) oraz stowarzyszeń i organizacj pozarządowych.
Bywały jednak też okresy bardzo trudne dla Żmigrodzian. Należy wspomnieć tu choćby o katastrofie kolejowej z 1955 r. (w której zginęło ok. 10 osób). Z trwogą NMP obserwowała największą powojenną tragedię miasta, a był nią wybuch i pożar w ŻZR Żmilen w dniu 22 czerwca 1976 r. (20 ofiar).
Należy przypomnieć też o powojennych początkach żmigrodzkich instytucji (m.in. służba zdrowia, ochotnicza straż pożarna, milicja/policja, służby komunalne, poczta, Bank Spółdzielczy) oraz żmigrodzkiego rzemiosła, kupiectwa, jak również o licznych niegdyś żmigrodzkich zakładach pracy, które niestety już nie istnieją – choćby Roszarnia, Pafawag, POM, ZIM, Zorza, Agroma, mleczarnia i wiele innych… To dzięki nim miasto rozwijało się…
Żmigród był też świadkiem i niejednokrotnie brał udział w wydarzeniach o randze ogólnopolskiej a nawet i ogólnoświatowej – głośny był tu rok 1956 – wydarzenia czerwca i października. Miały tu też miejsce epizody związane z Żołnierzami Niezłomnymi i organizacjami podziemia antykomunistycznego. Pamiętne były obchody Tysiąclecia Chrztu Polski i Państwa Polskiego w 1966 r. Żmigrodzianie pamiętają też jak do miasta dotarła informacja o wyborze Karola Wojtyły (dziś już Święty Papież Jan Paweł II) na Stolicę Piotrową w 1978 r. Tu także widoczny był zryw Solidarności, koniec władzy ludowej i początki samorządności lokalnej.
Od 1990 w Żmigrodzie odniesiono i odnosi się wiele sukcesów. Oczywiście bywały i bywają także porażki, popełniano i popełnia się błędy. Ale… nie myli się tylko ten, kto nic nie robi…
Kolumna Maryjna obserwowała też pierwsze powojenne kontakty dawnych niemieckich mieszkańców miasta, przyjazdy książęcej rodziny Hatzfeldtów, pierwsze trudne próby pojednawczych spotkań mających na celu uporania się z historią i nawiązanie wzajemnych przyjaznych stosunków, nie zapominając o przeszłości. A spotkania z Ziomkostwem trwają nadal. NMP obserwuje jak ważne są też tu partnerstwa między szkołami, spotkania z zaprzyjaźnionym miastem Bargteheide.
NMP z kolumny bez wątpienia zwracała też i zwraca uwagę na życie codzienne mieszkańców miasta, różnego rodzaju uroczystości, obchody, rocznice czy też imprezy…
Przez wszystkie te 70 lat kolumna z figurką była niemym świadkiem historii, a NMP sprawowała pieczę, chroniła i zapewne chronić będzie Nasze Miasto dalej.
Żmigród i Żmigrodzianie nie stoją przecież w miejscu, idą naprzód z dumą pamiętając o przeszłości swojego miejsca zamieszkania. Bo przecież 70 lat to tak naprawdę dopiero początek kontynuacji naszych polskich dziejów naszego polskiego Żmigrodu…